środa, 19 lutego 2014

Flamish, czyli quiche z porami

Quiche to potrawa pochodząca z północno wschodniej Francji, czyli Alzacji i Lotaryngii.
Składa się obowiązkowo ze spodu z ciasta kruchego lub francuskiego z wytrawnym nadzieniem, której składnikiem wiążącym jest mieszanina jaj i śmietany.
Nazwa quiche jest często używana zamiennie z tartą; można obu używać, ale tylko w odniesieniu do tart wytrawnych, na kruchym lub francuskim spodzie. Nadzienie słodkie stosuje się tylko w tartach, w których podstawa, obok kruchej czy francuskie, może być również drożdżowa.
Nazwa quiche pochodzi od niemieckiego słowa Kuchen, co oznacza ciasto. Ten placek znany już był w XVI wieku, a wypiekany był z ciasta chlebowego. Dzisiaj klasycznym quichem jest Quiche Lorraine z boczkiem i serem Gruyere, nadzieniem, które jest zalane mieszaniną jaj i śmietany.





Quiche z porami to odmiana Quiche Lorraine. Porowe nadzienie jest bardzo wyraziste w smaku, może być pikantne, mniej lub bardziej słone, a sera można użyć w dowolnych ilościach, w zależności od upodobań.





Składniki:

spód:

250g mąki
szczypta soli
125g masła, zimnego i pokrojonego na kawałki
2 zółtka
około 50ml zimnej wody


nadzienie:

25g masła
400g porów, umytych i pokrojonych w plasterki
4 żółtka
300ml śmietany kremówki
łyżeczka gałki muszkatołowej
sól, pieprz
około 150g sera Camembert






Jak zrobiłam:

spód:

1.   Mąkę z solą połączyłam z masłem, szczypiąc palcami, aż całość przypominała kruszonkę.
Dodałam żółtka, połączyłam. 

2.   Dodałam trochę wody, lekko zagniotłam, a potem szybko wyrobiłam gładkie ciasto. Wodę trzeba dodawać w miarę potrzeby, nie trzeba zużyć całej.

3.   Zawinęłam w folię i schłodziłam w lodówce przez około 2 godziny (można dłużej).

4.   Formę wyłożyłam papierem. Ciasto rozwałkowałam na placek, który przeniosłam do formy. Wylepiłam dokładnie jej spód, nakłułam w kilku miejscach widelcem i wstawiłam do lodówki na jeszcze około 40 minut.

5.   Piekłam w 180'C przez około 20 minut, aż spód był lekko złocisty. 


nadzienie:

1.   Na rozgrzanej patelni rozpuściłam masło. Umyte i pokrojone pory posoliłam i doprawiłam lekko pieprzem. Smażyłam na bardzo wolnym ogniu przez około 10 minut.

2.   Żółtka dobrze ubiłam z kremówką i doprawiłam gałką muszkatołową i pieprzem. Camembert pokroiłam w paski.

3.   Pory rozłożyłam na wystudzonym spodzie i zalałam kremówką z żółtkami. Na wierzchu ułożyłam paski sera. Piekłam w 180'C przez 30-40 minut, aż wierzch był ścięty i złocisty.



   


Quiche najlepszy jest na ciepło, z lekką sałatą i kieliszkiem, jak zalecają Francuzi, Chablis.



3 komentarze: