poniedziałek, 28 grudnia 2015

sałatka ziemniaczano jajeczna z kaparami i korniszonami

To niesprawiedliwe! Zima bez zimy? Bez śniegu, to już było, ale tak zupełnie na ciepło i wiosennie? I tupanie nogami nic tu nie pomaga.
Powszechnie znana jest moja miłość do zimy. Tak było zawsze. Pierwszy śnieg, to było święto. Oblodzone chodniki, chlapa na ulicach, zmarznięte do bólu sztywne od mrozu ręce, to mnie nie zniechęca. Nawet samochód, który rano, po mroźnej nocy, odmawia posłuszeństwa, to też lubię i pokornie akceptuję.
Nigdy nie marzyłam o kalifornijskiej pogodzie, where it never rains, nie pada, z pewnością nie śnieg. Pociąga mnie za to Alaska.... a to co u nas za oknami bliżej tej pierwszej, i to mnie zasmuca.
W słońcu czy deszczu, Sylwester za kilka dni.
Dzisiaj przypomnienie sałatki, która już była, ale jest za dobra, żeby o niej zapomnieć i nie wykorzystać przy okazji Sylwestra.








Składniki:

6 dużych ziemniaków
6 jajek
250g creme fraiche ( ja nie miałam, użyłam 150g jogurtu greckiego )
200g majonezu
1 łyżka musztardy Dijon
1 łyżka białego octu
70g kaparów, odsączonych
100g korniszonów, pokrojonych w cienkie plasterki
2 szalotki, pokrojone w cienkie plasterki
sól, pieprz

liście pietruszki - do dekoracji



Jak zrobiłam:

1.   Ziemniaki ugotowałam w łupinach, ostudziłam, obrałam ze skórki, pokroiłam w dość dużą kostkę.

2.   Jajka ugotowałam na lekko twardo, 8 minut, żeby żółtko było jeszcze lekko miękkie. Po tym czasie zalałam lodowatą wodą. Obrałam ze skorupki, podzieliłam na ćwiartki, odłożyłam na bok.

3.   Pozostałe składniki wymieszałam w misce, doprawiłam. Dodałam ziemniaki i lekko wymieszałam, żeby całość była pokryta sosem. Wyłożyłam do miski do podania, ułożyłam na wierzchu jajka, posypałam pietruszką i doprawiłam pieprzem. 





1 komentarz:

  1. Dałabym Ci lajka, ale to nie tu :) Proste, a wykwintne i pobudziło mi kubki smakowe i wyobraźnię. Fajny pomysł bo my ostatnio jajożercy :)
    Pozdrawiam poświątecznie.

    OdpowiedzUsuń