czwartek, 10 grudnia 2015

świąteczna krajanka piernikowa z marcepanem i powidłami śliwkowymi, najlepsza

Szaleństwo piernikowe u mnie już się zaczęło. Zapach korzennych przypraw wprawia mnie w cudowny nastrój i wypełniam nim dom z ogromną radością.
Dzisiaj mam już za sobą dwa, pierniki oczywiście.
Krajanką, którą upiekłam zachwyciłam się na warsztatach z Liską Mórawską. Nie tylko ja, wszyscy warsztatowicze co do jednego, nawet dzieci. Przy okazji pochwalę się, że tym razem asystowałam Elizie.
Upiekłam krajankę z jej przepisu i zajrzałam na swojego bloga, a tu, zapomniałam o nim całkowicie, bardzo podobny wypiek, z lutego, trochę za późno jak na świąteczny, który z kolei pożyczyłam od Patrycji z bloga Trufla..
Tak czy inaczej, krajanka jest wspaniała, tak świąteczna jak tylko świąteczny piernik może być.
Można ją upiec wcześniej, zapakować do puszki, będzie jeszcze lepsza, tylko czy doczeka...








Składniki:

ciasto
3 1/3 kubka mąki pszennej, w tym 1/2 kubka mąki orkiszowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 i 1/2 opakowania przyprawy piernikowej
szczypta soli
1/2 kubka miodu
3/4 kubka cukru
1/2 kostki masła
1 jajko
garść drobno posiekanych orzechów włoskich
2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej  

do przełożenia: powidła śliwkowe i marcepan


Marcepan: 
pasta migdałowa - ja kupiłam gotowy marcepan w kostce, można też zrobić samemu z przepisu poniżej
1/2 kubka cukru pudru
2 żółtka
1/3 kubka mąki
1 łyżka mleka

po 1 łyżce soku pomarańczowego i cytrynowego
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego

Pasta migdałowa: 
1  1/2 kubka migdałów mielonych migdałów
1  1/2  kubka cukru pudru
1 białko
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
szczypta soli


Składniki wymieszałam i wyrobiłam na gładką masę. Schłodziłam w lodówce, masa musi być zimna przed kolejnym etapem.

Przygotowanie marcepanu:
Pastę migdałową roztarłam z cukrem pudrem, dodałam pozostałe składniki i dobrze wymieszałam.

Lukier: 
1 kubek cukru pudru
3 łyżki brandy (alkohol można w całości zastąpić sokiem z cytryny czy pomarańczy)

1 słoik powideł śliwkowych, najlepiej domowej roboty 






Jak zrobiłam:

1.   Rozgrzałam piekarnik do 180'C. Blaszkę 36 x 25cm wyłożyłam papierem do pieczenia.

2.   Mąkę wymieszałam z proszkiem, sodą i solą, dodałam grubo posiekane orzechy i skórkę.
Miód, cukier i masło rozgrzałam w dużym rondlu, dodałam przyprawę piernikową i całość wymieszałam.
Dodawałam porcjami mąkę, ciągle mieszając, ciasto powinno odchodzić od ścianek rondla.  
Zdjęłam z ognia, żeby lekko przestygło, dodałam jajko i wymieszałam dokładnie. Na blacie szybko wyrobiłam ciasto.

3.   Ciasto podzieliłam na dwie części, każdą rozwałkowałam na prostokąt wielkości rozmiarów blaszki. Jedną przeniosłam na spód blaszki, wyłożyłam na nią masę marcepanową, a na marcepanie rozprowadziłam warstwę powideł śliwkowych. Przykryłam drugą częścią ciasta.
Piekłam 25 - 30 minut, aż wierzch leciutko się zrumienił.
Wyjęłam, lekko przestudziłam i jeszcze ciepłe polukrowałam. Po wystudzeniu pokroiłam na kawałki.
Można przechowywać w szczelnej puszce.

1 komentarz:

  1. Pysznie wygląda, lubię to połączenie, zwłaszcza piernik i powidła :D

    OdpowiedzUsuń