niedziela, 4 września 2016

sernik karmelowy z kruszonką amaretto

Lato to czas cudownych tart, ciast i placków z owocami, barwnych i pełnych owocowych smaków.
Kiedy w powietrzu zaczyna pachnieć jesienią, a w czasie moich codziennych biegów czuję ten zapach już bardzo wyraźnie, zachciewa mi się jakiejś odmiany. A może by tak piernik? Na to jeszcze za wcześnie... Babka, sernik, tak na to mam ochotę. I tak powstał sernik karmelowy. Karmelowy bo z brązowym cukrem i kruszonką z pokruszonych włoskich ciastek amaretto. Wypróbowałam również rzucenie kilku malin na wierzch i upiekły się znakomicie, nie puściły soku, ani nie rozmokły, zachowały kształt i kolor.
Puszka z ciastkami amaretto siedziała w szafce od dawna, i już miałam się ich pozbyć, ale otworzyłam puszkę, wyjęłam jedno, rozpakowałam, a są pięknie, każde osobno, zawinięte w kolorowe papiery, ugryzłam i ..... nie jadłam jeszcze tak dobrych ciastek. Mają konsystencję marcepanu i aromat amaretto, są lekko żujące i wilgotne w środku. Niestety, ciastka to był prezent, sernika z taką kruszonką nie będę już w stanie powtórzyć.










 












Składniki:

na formę 20cm

spód:

150g ciastek owsianych
40g masła

sernik:

500g pełnotłustego sera białego ( ja użyłam sera Piątnica )
250g serka mascarpone
sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
3 jajka, osobno żółtka i białka
3/4 - 1 kubek brązowego cukru
sól

herbatniki amaretto na kruszonkę 
kilkanaście malin


Jak zrobić:

Ciastka rozdrobnij na proszek, przy pomocy wałka albo blenderem. Masło rozpuść w rondelku, aż lekko zbrązowieje, wsyp pokruszone herbatniki, dodaj szczyptę soli i całość dobrze wymieszaj. Formę wyłóż papierem do pieczenia, masę z ciasteczek wyłóż na spód, mocno dociśnij łyżką i odstaw do wystygnięcia, a potem włóż na kilka minut do zamrażalnika, żeby stwardniała całkowicie.
Żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę, dodaj sok z cytryny, jeszcze raz ubij. Stopniowo dodawaj ser, cały czas ubijając. Dodaj mascarpone, połącz dobrze z całością. Białka ubij na sztywną pianę ze szczyptą soli, wmieszaj delikatnie łyżką w masę serową, nie mieszaj za długo czy za energicznie, bo rozbijesz pianę. Wyłóż masę serową na zastygnięty spód z herbatników, wyrównaj.
Na wierzch wysyp grubo pokruszone herbatniki amaretto i ułóż maliny. Piecz w 180'C przez około 60 minut, aż wierzch będzie mocno złocisty ( sernika nie sprawdzamy patyczkiem ). Wyłącz piekarnik i zostaw sernik w środku najlepiej przez kilka godzin, do całkowitego wystygnięcia. Nie opadnie i będzie miał idealną konsystencję.










2 komentarze:

  1. swietnie to wygląda. Zapraszam na swój blog. :) https://jaglusia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie mi uświadomiłaś, że dawno nie jadłam sernika! Czas to naprawić :) Kusi niepoprawnie :D

    OdpowiedzUsuń